Tag Archive for: #mothersday

sukces na własnych warunkach

Na początku, choć z pewnością bez pomocy hipnozy tego nie pamiętamy, kochamy Ją bezwarunkowo. To cudny czas bezgranicznego zaufania, spoglądania w oczy, obierania wyłącznie wspólnej perspektywy…

 

stopy

 

 

a kuku

Z upływem lat uczucie może nie słabnie, ale staje się bardziej szorstkie. Racja nie jest już tak oczywista, przewaga wieku i doświadczenia przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie, budzenie samodzielności bywa bolesne. Dla relacji z obu stron.

Później jest lekko łatwiej, bo drogi się rozchodzą – nieobecność i własne sprawy zagęszczają tęsknotę i świadomość, że to kwestia chwili, kiedy to małe, smarkate dziecko opuści gniazdo, które z mozołem dla niego wiłaś. Czasem wyfrunięcie wiąże się z trzaśnięciem drzwiami, niestety. Nawet jeśli są one obrotowe…

Mam w swoim życiu i sercu doświadczenia z obu perspektyw. Tego nieopierzonego, skrzeczącego pisklaka, który wie przecież wszystko najlepiej, ale i tej doświadczonej kwoki, która wie przecież wszystko najlepiej. Obie perspektywy z tak głęboko nieprawdziwym przekonaniem…

stopy

Film o najtrudniejszym zawodzie na świecie obiegł sieć i zmoczył oczu wielu milionów ludzi kilka lat temu (jeśli przez przypadek jeszcze go nie widzieliście, jest tu: po angielsku i z polskimi napisami, znów się spłakałam, nic nie poradzę) i chyba wszyscy mamy świadomość, jak trudno jest być rodzicem, jednocześnie jak bardzo ubogacające jest to doświadczenie.

Chcę być dla swoich dzieci mamą inspirującą. Kimś, kto wskazuje możliwe ścieżki, ale nie ciągnie po nich za rękę. Chcę im pokazać, jak piękne jest życie i jak ważne jest w nim dostrzeganie małych szczęść. Chcę, by były odważne, odpowiedzialne, szczęśliwe i bogate w najpiękniejsze chwile. Chciałabym, żeby im się chciało!

Cieszę się jak dziecko, że czasem chcą się czegoś ode mnie nauczyć, że plotą ze mną makramę, czasem chwytają szydełko, widzą, że pasja w życiu to ważna sprawa.

Uch, jak Ich czasem wkurzam.

Uch, jak mnie czasem wkurzają.

Uch, jak Ją czasem wkurzałam.

Takie zapętlenia…

Taka żonglerka…

fot: pozytywnaperspektywa.pl

żonglerka

 

 

Masz dosyć narzuconych definicji szczęścia?

POZNAJ SEKRET SUKCESU NA WŁASNYCH WARUNKACH

i bądź pierwszą osobą, która przeczyta książkę

 

OPLOTKI. SUKCES HANDMADE.

 

Książka, w której zawarłam lekcje i wskazówki, jak zbudować własną definicję sukcesu na bazie mojej wyboistej drogi.

Porcja skondensowanej wiedzy w cenie dostosowanej do każdego budżetu.

Treść, którą pochłoniesz przy parującym kubku w ulubionym fotelu, w dowolnym miejscu i czasie.