O władaniu szydełkiem, czyli jak zamienić szydełko na…
Punch needle
No właśnie! Co zrobić, kiedy włóczki wysypują się już z wszystkich szaf i brakuje pomysłów, jak je skutecznie zutylizować?
Podpowiadam — PUNCH NEEDLE — czyli technika haftu pętelkowego, którą w wakacje 2021 włączamy do naszego OPLOTKOWEGO przybornika kursowego! Nie tylko jesteś w stanie zużyć dowolne grubości włóczek, tworząc z nich obrazy, dekoracyjne poduszki, dywany, czy maskotki… ale fakt, że do pracy nie potrzebujesz wielu akcesoriów — może dać Ci świetne narzędzie do odpoczynku na wakacyjnym kocyku. Oplotkowy kurs pokazujący krok po kroku, jak opanować podstawy tej techniki i wybrać zestaw narzędzi odpowiedni dla siebie — już gotowy.
Mamy przeczucie, że to będzie nasz tegoroczny HIT i nie zawahamy się go użyć… do zarażania rękodzielniczym optymizmem kolejnych sceptyków.
Dlatego, jeżeli w końcu łapiesz oddech, urlop pozwala zwolnić na chwilę i porozglądać się po Oplotkowych atrakcjach — to nie mogę nie wspomnieć — wskakuj i sprawdź ten nowiuteńki kurs… i koniecznie podziel się wieścią o jego powstaniu dalej 🙂
No dobra — zaczęło się w OPLOTKI od szydełkowania… i nie byłabym sobą, gdybym nie opowiedziała Ci historii, jak zamieniłam szydełko na…
Śniadaniówkę
Kilka godzin później w hotelowym pokoju oglądam siebie mówiącą o społeczności twórców i fanów rękodzieła Oplotki w Pytanie na śniadanie i ciągle nie mogłam uwierzyć, że to było NA PRAWDĘ
Dzień wcześniej przejechałam trasę Poznań-Wawa i wylądowałam w Irysowy Hostel & Apartamenty (świetne miejsce, dlatego ochoczo polecam)
Dzięki temu, że mężu ogarnął naszą dziecio-załogę, mogłam wyspać się, jak człowiek i wyglądać mniej-zombie niż na co dzień. Wycisnęłam z tego, co się da — z maseczkami na twarz i dzierganiem przed snem w absolutnej ciszy włącznie (chyba tylko dziecio-ogarniacze zrozumieją tę ciszę).
Poczułam się, jak gwiazda, kiedy najfajniejszy makijaż i fryzura, jaką moja głowa widziała… zmaterializowały się w dosłownie kilka minut.
Opowiadałam o przebogactwie dobra, które daje rękodzieło — na żywo… odpowiadając na pytania między innymi od osoby, którą absolutnie podziwiam za profesjonalizm, warsztat i wieloletnie doświadczenie.
Oczywiście przełamując totalne poczucie wstydu i infantylności poprosiłam o epickie (dla mnie na pewno) selfie z Tomasz Kammel.
Po wszystkim wróciłam na backstage, żeby trzasnąć fotkę na tzw. „ściance” (no bo jak!).
Zostałam totalnie rozpieszczona wspólnym świętowaniem z osobą, dzięki której całe to zamieszanie w Pytanie na śniadanie na zawsze pozostanie w mojej pamięci jako superciepłe wspomnienie pierwszej przygody z telewizją Danuta Rolinger-Bednarska – Rolinger PR => Ogromnie dziękuję Ci za profesjonalizm z ludzką twarzą!
Wróciłam do hotelu, żeby to wszystko jeszcze raz zobaczyć… bo TOTALNIE NIE MOGĘ UWIERZYĆ, że to wszystko działo się na prawdę…
A jednak!
Obejrzyj koniecznie Pytanie na Śniadanie: Szydełkowanie – na bezsenność, stres i zapobieganie alzheimerowi
To dlatego kończąc ten mój przydługawy wywód — tak bardzo chciałam się z Tobą podzielić, dlaczego dzisiaj O władaniu szydełkiem, czyli jak zamienić szydełko na…
Poczucie, że mówię o czymś ważnym, o czym zapomnieliśmy w tempie codzienności
Wierzę, że rękodzieło to nie tylko ręcznie wykonany produkt. To proces, w którym się zanurzamy i do którego zapraszamy najbliższych. To niespieszne godziny w mięciutkim cieple serducha. To powolne tu i teraz zaklęte w świadomym wybieraniu czegoś innego niż bezmyślne scrollowanie. To niby tylko szydełkowanie, ale dla mnie AZ szydełkowanie… i punch needle… i makrama… i tkactwo… i te wszystkie techniki, które sprawiają, że nasza codzienność staje się o wieeeele bardziej kolorowa.
A co jeżeli dopiero zaczynasz przygodę z rękodziełem? Co, jeżeli po lekturze tego tekstu zastanawiasz się, czy to w ogóle jest coś dla Ciebie?
Wskakuj do naszego najnowszego kursu punch needle… ale ostrzegam… tego nie da się „odzobaczyć” – wciąga bez końca… i twórcze godziny z językiem wywalonym na bok buzi niczym u przedszkolaka w twórczym szale… czają się już jeden klik dalej ;P