Chcesz uszyć maskotkę, którą Twoje dziecko zapamięta
ze swojego dzieciństwa na całe życie?
W związku z tym doskonale wiem, na jakie wyzwania możesz trafić podczas szycia swojej pierwszej przytulanki. Uwierz mi, doskonale wiem jakie myśli napływają do głowy przy szyciu drobnych, zaokrąglonych elementów, kiedy nie masz w tym żadnego doświadczenia. Pamiętam swoje początkowe zagwozdki przy wyszywaniu zajęczych pyszczków, a także próby niewidocznego połączenia wszystkich części ciałka w jedną, schludną całość. Nie zapomnę również uczucia, kiedy po raz pierwszy stworzyłam zająca doskonałego! I to właśnie chcę Ci podarować – uczucie satysfakcji z własnoręcznie, dobrze uszytego (ale ostrzegam – czasami łobuziarskiego) zajączka. To proste, uwierz mi!
Po nieudanej próbie nauki szycia po 1,5 roku wyciągnęłam maszynę do szycia z odmętów strychu. Nie wierzyłam, że dam radę uszyć takiego cudaka – całkiem serio mówię. Ale po obejrzeniu filmów Ani i wysłuchaniu jej wskazówek powstał mój pierwszy zając.
Udział w kursie Ani „Uszyj sobie zajączka” był dla mnie strzałem w dziesiątkę. Zawsze chciałam nauczyć się szyć maskotki. Straciłam naście godzin na poszukiwaniu jakiegoś tutorialu w necie, ale nic mi nie podchodziło. Kurs Ani spełnia wszystkie moje wymagania i oczekiwania. Ania cierpliwie prowadziła mnie za rękę od samego początku. Dała gotowe wykroje, tłumaczyła jak składać, szyć, wypychać. Samo szycie to była przyjemność, a zobaczenie własnoręcznie uszytego zajączka to uczucie bezcenne. Po uszyciu pierwszego zajączka uszyłam jeszcze cztery. Cudowne uczucie – dałam radę. Jeżeli masz dosyć seriali w TV, chcesz się wyluzować – Uszyj sobie zajączka i pamiętaj robisz to na własną odpowiedzialność , bo szycie uzależnia, a zające później żyją własnym życiem.
Jak chcesz spędzić czas w atrakcyjny, konstruktywny i kreatywny sposób, to szycie zająca jest fajną opcją. Jak chcesz poćwiczyć szycie małych elementów na maszynie, to montaż zającowych członków jest tym co się do tego nada najlepiej! Jak chcesz kreatywnie wybierać materiał, nici i równie kreatywnie to poskładać do kupy, to też uszyj sobie zająca! (…) No i potem zostanie Ci zając. Może nawet więcej jak jeden. Możesz sama go pokochać, a możesz podarować jakiemuś dziecku. Pod każdym względem kurs jest doskonałym przykładem na „przyjemne z pożytecznym.
Z wykształcenia jestem chemikiem i pracuję w laboratorium toksykologicznym. Brzmi to dość poważnie, prawda? Niech Cię to nie zwiedzie – jak tylko wyjdę z laboratorium, to zmieniam się w rękodzielniczą pasjonatkę. Nie jest mi obce szydełko, sznurek do makramy, koraliki toho ani technika decoupage. Teraz szyję łobuzy-zajączki, które nie raz sprawiły mi nie lada psikusy! Uwierzysz, że zając, niczym niewidzialny ninja, potrafi gwizdnąć spod nosa najpotrzebniejsze szydełko bądź szpulkę nici. Wpadnij do „Złap zajączka” na Facebooku lub Instagramie – zapraszam Cię do mojego świata, tam dowiesz się więcej o moich gagatkach 🙂 Ostatnio odkryłam w sobie chęć dzielenia się moją wiedzą, dlatego powstał właśnie ten kurs. Tak! Niech ten świat będzie pełen rozrabiających zajączków!
Na co dzień pracuję jako architekt wnętrz, ale głęboko wierzę, że każdy z nas ma w sobie dar kreowania przestrzeni wokół. Rękodzieło to proste i efektowne narzędzie, które pozwala na samodzielne projektowanie nawet najbardziej spektakularnych dodatków i przedmiotów dodających radości naszemu życiu. Jestem przekonana, że przy pomocy tego kursu również odkryjesz potencjał własnoręcznie tworzonych rzeczy.
Kiedy utknęłam na macierzyńskim, dziergałam jak szalona. Magia zaklęta w powtarzalnych ruchach dłoni to moja medytacja w szalonym tempie codzienności. Teraz dzielę się tą metodą na handmade mindfulness z innymi, bo kolejne techniki – szydełko, druty, makrama, haft matematyczny, punch needle, szycie – odsłaniają spokój zaklęty w twórczości.
Projektując wnętrza, często korzystam z rękodzielniczych dodatków… makramowe dekoracje ścienne czy kwietniki, szydełkowe pledy z grubej wełny, tkane dywany, poduchy wykonane techniką punch needle, przytulanki – towarzysze nie tylko dziecięcych chwil… to nie są dobra luksusowe zarezerwowane tylko dla wybranych. Z powodzeniem możesz zrobić je samodzielnie!
Lepszego czasu nie będzie!
Zastanawiasz się, czy ten kurs jest dla Ciebie?
Jeśli chcesz nauczyć się czegoś nowego, bądź poprawić swój warsztat – to ten kurs będzie dla Ciebie idealny. A jeśli maszyna do szycia nie ma już przed Tobą tajemnic i uszyłaś niejedną skomplikowaną maskotkę – może się okazać dla Ciebie zbyt łatwy.
Czy muszę kupić jakieś specjalne materiały?
Nie, wszystko znajdziesz w domu. Będziesz mogła wykorzystać zarówno nowiusieńkie materiały, jak i nieużywaną poszewkę, czy wypełnienie ze starej maskotki.
Czy poradzę sobie bez maszyny?
Oczywiście, mam na to dowody! W poprzedniej edycji kursu powstały zajączki uszyte ręcznie „od A do Z”.
Cz_1_Podsumowanie 2023 – Co się udało w online