Słoiki
zdjęcie pochodzi z serwisu pixabay.com
Ponieważ sezon ogórkowy w pełni, ja też mam ręce urobione w porzeczkach, wiśniach i jabłkach, ogórki też już stoją zalane solanką i kisną w spokoju. Od kilku lat namiętnie zamykam słoikach dżemy, soki i sałatki, by ciemną jesienią i lodowatą zimą odkręcać weki i przypominać sobie aromaty lata. Gdy znoszę do domu kolejne koszyki z owocami, moje dzieci przewracają oczami ze zniecierpliwienia, bo wiedzą, że prędzej czy później poproszę je o pomoc, a one nie będą śmiały odmawiać 😉 I wiem, że wszystkie prace wokół zapraw są mozolne i wymagają cierpliwości (obieranie porzeczek do dżemu, albo drylowanie małych wiśni – któż lubi?), czasu, często brudzą, trzeba sprzątać, myć, szorować przypalony garnek po powidłach – ale dają ogromną satysfakcję – uwielbiam pełne półki spiżarni gotowe do oswajania października. Moje Babcie, a także moja Mama, długie lata zastawiały półki piwnic pełnymi słoikami. Potem przyszedł dobrobyt i wszystko można było kupić, świat oszalał, owoce koszmarnie podrożały i przestało się po ludzku opłacać. Wtedy urodziły się moje dzieci i znów zaczęło się chcieć. Sezon letni zaczynam przerabiając kwiat dzikiego bzu na syrop, później lecą truskawki, porzeczki, maliny, wiśnie, w tym roku także czereśnie, jabłka, ogórki, późne lato to aronia, czosnek, pomidory i cukinie, aż z początkiem jesieni zaprawiam także owoc dzikiego bzu. Soki to specjalność mojego Męża, dżemy, kiszonki, przeciery i ketchupy to moja działka. Przez całe lato mamy także na blacie kuchennym ogromny słój z ogórkami małosolnymi. Bo lubimy.
zdjęcie pochodzi z serwisu pixabay.com
Moje przydługawe wprowadzenie napisałam specjalnie po to, by krótkim rozwinięciem, połączonym z jeszcze krótszą konkluzją, uświadomić Wam, iż robienie przetworów owocowo-warzywnych jest czystą formą rękodzieła – mozolną pracą rąk, która zachwyca oczy/kubki smakowe, rozświetla cienie, przywołuje wspomnienia i daje nadzieję, że tuż po zimie budzi się przyroda i znów jest dłużej jasno!
Robicie przetwory? Macie ulubione? Myśleliście o tym w kategoriach rękodzieła?
Zamykacie pod zakrętką najlepsze wspomnienia bieżącego lata? A może Wasze Mamy i Babcie zapełniają Wasze półki?