Na poznańskiej Śródce, rzut beretem od kultowych knajpek, w soczystym, zielonym ogrodzie, w mojej drewnianej, kameralnej pracowni… rusza: Oplotki Pop-up.
OPLOTKI POP-UP
czyli letni wysyp rękodzielniczych i biznesowych wydarzeń stacjonarnych.
Mówią, że przedsiębiorczą duszę poznasz po tym, że łapie okazję, kiedy się nadarza… bo kolejna może się nie trafić.
To taki moment!
Zanim ten teren bezpowrotnie trafi w ręce deweloperów, zanim ten soczysty ogród przestanie istnieć, zanim skończy się lato…
Łap okazję do kreatywnego czasu na łonie natury w centrum Poznania!
Zanurz się w rozmowie.
Zwolnij, aby przyspieszyć.
Znajdziesz tutaj kreatywne warsztaty rękodzieła oraz biznesowe networkingi i sesje mastermindowe.
Tutaj znajdziesz niebawem króciutkie opisy wydarzeń:
Dołączyłaś do Akademii Rękodzielnika i chcesz podyskutować o tym, jak wykorzystać najbliższe półrocze przed oficjalnym startem programu lub
Zastanawiasz się nad dołączeniem do programu – chcesz poznać inne uczestniczki (również z poprzedniej edycji) i porozmawiać ze mną o tym, czy rzeczywiście AKADEMIA RĘKODZIELNIKA jest w stanie wesprzeć Cię w aktualnych planach biznesu handmade. Zaklep swoje miejsce.
Szczegóły w tym wydarzeniu na Facebooku: Otwarte spotkanie Akademii Rękodzielnika w Oplotki Pop-Up
A jak to się zaczęło?
No chyba nie ma twórcy rękodzieła, który nie marzy o własnej pracowni…
a tym bardziej nie ma prowadzącego warsztaty rękodzieła, który nie marzy o własnym miejscu, gdzie może realizować swoje spotkania….
nie jestem inna…
Właściwie od poczatku OPLOTKI… czyli od ponad 8 lat (o rety! już?!?) marzę nieustannie.
Zanim jednak kredyt na resztę życia pochłonie mnie w realizacji tego marzenia… testuję.
Projekt OPLOTKI POP-UP to już trzecie (i pewnie finalne) podejście do tematu stacjonarnego miejsca warszatowego w sercu Poznania!
Oczywiście zachęcam Cię do wracania ze mną wspomnieniami do poprzedniego pop-up-u – dzięki uprzejmości Zajezdni Poznań. Poniżej znajdzesz krótkie video z otwarcia :
Projekt trwał kilka miesięcy (od wiosny do Bożego Narodzenia 2018) i zakończył się wielkim targiem rękodzielniczym:
Aktualny POP-up będzie miał letnią odsłonę.
Znowu potrwa kilka miesięcy, jednak tym razem będzie to o wiele krótszy czas działania.
Od końcówki kwietnia do września spodziewaj się wielu stacjonarnych wydarzeń na poznańskiej Śródce.
Ten ogród już czeka, mały, drewniany warsztatowy domek też.
Zanim to miejsce na dobre zniknie z mapy Poznania… wyciśnijmy z niego wspolnie miliony ciepłych chwil i wspomnienia na długie lata!
Pewnie będę dodawać tutaj up-date-y i aktualne zdjęcia… na tę chwilę zostawiam z pierwszymi sneak-peak-ami tego miejsca 🙂
W zeszłym roku służyło naszej rodzinie jako azyl od zgiełku miasta.
Mnie, jako pełna ciszy pracownia twórcza i letnie biuro dla bosych stóp w soczystej trawie.
W tym sezonie otwieram drzwi również dla CIEBIE!
Stay tuned !
TUTAJ lada chwila pojawią się aktualne fotki z warsztatów tymczasem dodaję to, co już mam 🙂
Moje wielkie marzenie:
Fizyczne miejsce, ukryte w naturze, bujnej zieleni.
Tętniące życiem, bijące serce rękodzieła w Poznaniu.
Pracownia rękodzieła.
Miejsce, gdzie w ciszy klikam kolejne kursy.
Skąd trzaskam pełne życia live’y.
I wreszcie:
centrum biznesowego doszkalania dla twórców handmade, którzy traktują rękodzieło na poważnie.
Jak swoją pracę, zawód, powołanie, misję.
Oczywiście (nie jestem chyba jedyna) marzę o takim miejscu, które pomieści tony przydasi, włóczek, warsztatowych materiałów i prototypów.
Miejsce, w którym szafy włóczek nie mają dna.
Miejsce, gdzie domowego ciasta nigdy nie brakuje przy szeptanych rozmowach wokół parujących kubków.
Miejsce, w którym artyści gościnnie szerzą “bakcyla rękodzieła” poprzez warsztaty, a ja mogę temu towarzyszyć i wspierać promocją, reklamą.
Miejsce, gdzie moja głowa do biznesu spotyka się z talentem polskich twórców handmade i tworzy nowe jakości.
Zanim postawię takie miejsce na działce za około milion (brutalna rzeczywistość cen gruntów w mieście) a kolejne tyle wpakuję w budynek…MUSZĘ BYĆ PEWNA.
Pewna, że to nie jest tylko moja fanaberia, ale sposób na resztę życia.
To dlatego projekt OPLOTKI POP-UP to mikrowersja tego marzenia
Mniejsza, tymczasowa działka z ogrodem.
Mniejszy, letni domek.
Krótsza, kilkumiesięczna skala czasu.
Tu wchodzisz TY!
Ta przestrzeń to będzie jeden wielki eksperyment.
Po doświadczeniach i cennych lekcjach dwóch poprzednich tymczasowych pracowni
Czas na trzecią i ostatnią próbę.
Doszlifowując model biznesowy tego ogromnego przedsięwzięcia najważniejsi są LUDZIE!
Uczestnicy warsztatów, którzy będą chcieli nas odwiedzić.
Prowadzący, którzy będą chcieli gościnnie poprowadzić warsztaty.
I TY! Osoba, która nam kibicuje i wspiera obecnoścą, choćby wirtualną!
Chcesz wesprzeć ten szalony pomysł?
inwestuj w nasze kursy w sklepie oplotki.pl
umów się ze mną na konsutlacje biznesowe lub rozwojowy coaching https://app.zencal.io/u/agnieszkagaczkowska
Albo po prostu wrzuć złotówę do wirtualnej skarbonki: https://suppi.pl/oplotki
Niezależnie jakim kanałem nas wesprzesz – i tak wszystkie środki idą na OPLOTKI POP-UP
na zieleń, która u-przytulni ten ogród,
na impregnat, który przedłuży życie domku,
na rachunki za wodę i prąd, czynsz, które pozwalają luksusowo funkcjonować na miesjcu.
I oczywiście na kilometry włóczki, która wypełni wszystkie kąty tej dzierganej marzeniami pracowni.
Wpadnij, odwiedź nas latem.
A tymczasem… rezerwuj miejsce w kalendarzu na wycieczkę do Poznania między majem a wrześniem 2024
i podglądaj grafik warsztatów na naszej stronie:
https://oplotki.pl/warsztaty-stacjonarne/
i social mediach:
A przede wszystkim zapisz się na oplotkowy newsletter – to w nim dzielimy się zawsze pierwszymi informacjami i przeciekami.
Będzie się działo!