Jak dobrze wycenić rękodzieło
No właśnie! Co to znaczy: Jak „dobrze”wycenić rękodzieło?
Drogo? Tanio? Zgodnie z Twoim „wyczuciem”, a może w zgodzie z aktualnymi trendami na rynku?
W tym wpisie rozprawiam się z popularnym mitem, że w ogóle istnieje coś takiego, jak dobra i zła wycena…
To przekonanie zmieniamy na rzecz wyceny, która służy TOBIE i Twojemu biznesowi handmade.
Brzmi obiecująco?
No to nurkujemy.
Wycena rękodzieła – od czego zacząć
Już jakiś czas temu odpowiadałam Ci obszerniej na pytanie „Czy rękodzieło musi być drogie„.
Jak myślisz?
Musi? Nie musi?
A no właśnie – nic nie musi! Bo i Ty nic nie MUSISZ!
Wolę mówić o tym, jaki masz WYBÓR i co wybierasz w kwestii wyceny, aby była spójna z Tobą, Twoimi wartościami, Twoją strategią, produktem, usługą, techniką, sytuacją materialną… Jak widzisz, mogę mnożyć zmienne w nieskończoność!
Nie ma jednej prawidłowej wyceny!
Choć kusi nas, aby „wykuć na blachę” taki krótki wzór (cena=materiały+praca+ marża)… to rzeczywistość nijak ma się do takich generalizacji! Już dawno pisałam o kilku aspektach, które najczęściej przychodzą do głowy jako odpowiedź na pytanie: „Jak wycenić rękodzieło”.
Było o celu – czyli zastanowieniu się po co sprzedajesz. Inaczej wyceniasz, kiedy chcesz dorobić kilka stówek do pensji, inaczej, kiedy masz na utrzymaniu rodzinę, a jeszcze inaczej, kiedy dajesz miejsca pracy, zatrudniasz zespół.
Pisałam o przemyśleniu, kto jest Twoim klientem – jak się domyślasz, nie każdy dysponuje zasobnym portfelem i cena powinna być dostosowana do potrzeb, ale też i oczekiwań takiej osoby.
Wspominałam o technice, w której tworzysz – jednak nie da się ukryć, że mamy trendy, sezonowe mody, określone preferencje określonych grup wiekowych itd.
Pisałam o tym, gdzie warto sprzedawać rękodzieło i o znaczeniu Twojej marki.
W artykule „Jak wycenić rękodzieło” rozwinęłam każdą z tych kwestii. Można je jednak podsumować jednym słowem ZMIENNE.
Już widzisz, jak wiele aspektów warto choćby w najmniejszym stopniu brać pod uwagę, kiedy wyceniasz rękodzieło.
Strach przed wyceną rękodzieła
Fakt, że w kwestii wyceny mamy do podjęcia tak wiele decyzji (małych i dużych), sprawia, że sparaliżowane STRACHEM, tkwimy w miejscu. Jakiś czas temu zaadresowałam tę kwestię w artykule „Dlaczego tak trudno jest nam wycenić rękodzieło” w którym mówiłam o tym jakie znaczenie ma MINDSET, czyli po ludzku – o tym, jak sobie poradzić z poczuciem, że cena, którą ustalam jest „nieprawidłowa”.
Co tak tanio! Czyli o nietrafionej wycenie rękodzieła
No właśnie – wyobraź sobie, że wykonałaś ogrom pracy, wzięłaś pod uwagę ogrom zmiennych i wyceniłaś swoje rękodzieło, uwzględniając to wszystko, o czym pisałam powyżej. Cena „wyszła” uczciwa, ale Twoja głowa krzyczała „NIE! ZA DROGO! Kto to kupi?!” I… ją obniżyłaś do poziomu takiego cieplutkiego komfortu psychicznego…
I trafia się klient, który chce zamówić hurtowo!
W pierwszej chwili – wielka radość.
Potem panika – przecież nie zdążysz zrealizować.
Zwracasz się do koleżanek po pomoc… Ba! Nawet konkurencja staje się deską ratunku!
I co?
I zostajesz sama!
Nikt po tak zaniżonej cenie nie chce przyjąć zlecenia…
Czujesz te emocje?!?!
O tej frustracji pisałam więcej w nieco przekornym artykule „Rękodzieło – ile to powinno kosztować„, ale mam wrażenie, że pisać/mówić to jedno, a dać Ci POCZUĆ, jak to jest „przejechać” się na nieuważnej wycenie… to już zupełnie inna bajka.
Bądź sprytniejsza! Wyceń rękodzieło z głową!
Najważniejsza myśl, z którą chcę Cię dzisiaj zostawić – to informacja, że nie ma jednej prawidłowej wyceny. Ba! Nie ma gotowego wzoru, prostej formułki i kalkulatora na 3 minutki roboty.
Jest za to ogrom mikrowyborów, małych decyzji i świadoma strategia.
Wiem, może nie tego szukałaś – słowa: „strategia”, „wybory” rodzą opór (No! Bo jakby mało roboty było już teraz! Jeszcze Ci tu dokładam)
Ja z tych, które nie pudrują rzeczywistości – dlatego powiem – nie jest łatwo i szybko – droga do TWOJEJ idealnej wyceny rękodzieła to proces.
Ale jest światełko w tunelu.
Ten PROCES można pokochać!
Poważnie!
Wiem, że na przestrzeni tych lat działalności w branży handmade, doradzania innym twórcom, choćby w naszym flagowcu AKADEMIA RĘKODZIELNIKA… kwestia wyceny to temat, który oswoiłyśmy, przytuliłyśmy… a nawet (poważnie!) POKOCHAŁYŚMY!
Dlaczego – bo jest z nami, był i będzie – w biznesie po prostu nie da się bez wyceny działać.
Po co więc torturować się nią, kiedy można sprawić, że stanie się naszym asem w rękawie?
Zaintrygowana?
Zapraszam Cię do wysłuchania odcinka podcastu OPLOTKI, gdzie z moim gościem – Anną Kupisz, specjalistką „od cyferek” rozmawiam o VAT-ach, CIT-ach, podatkach i marżach – a słowem – oswajam wycenę w praktyce…
A kiedy poczujesz, że chcesz się tematem solidnie zaopiekować – koniecznie sprawdź szczegóły odnośnie Pokochaj Wycenę Rękodzieła – kurs online i lub Ebooka Pokochaj Wycenę Rękodzieła i wspólnie z nami oswajaj ten superważny aspekt Twojej działalności handmade.
W kwietniu 2023 odbyło się bezpłatne 4 dniowe wyzwanie!
Dostęp do nagrań wciąż jest bezpłatny. Warto skorzystać.
(Wystarczy wcisnąć guzik poniżej, by otrzymać dokładne info)
Zanim jednak skupimy się nad tym wspólnie, skorzystaj z krótkich, ale konkretnych wskazówek odnośnie wyceny, które przygotowałam w formie podcastu (dobre do słuchania, choćby podczas spaceru z psem albo czekania na pociechę odstawioną na zajęcia rozwijające). Poznaj moje sposoby na radzenie sobie z tą „żabą” i mój punkt widzenia. Bez wymówek, że brak czasu – choć ze mnie gaduła starałam się pilnować, abyś dostała przystępną do połkniecia pigułkę wiedzy.
Jeżeli uważasz, że chcesz pogłębić ten temat, skorzystaj z naszych płatnych materiałów skupionych na problemie wyceny rękodzieła, osobno lub w kompleksowym pakiecie:
PS. Premiera nowej, odświeżonej wersji kursu miała miejsce w BLACK FRIDAY 2022 i to był jedyny dzień nieprzyzwoicie niskich promocyjnych, premierowych cen. Ale w roku 2023 w ramach Black Friday, a raczej bardziej po oplotkowemu – Black November – powyższy pakiet kupisz jeszcze w cenie promocyjnej. W grudniu wraca cena regularna.